Dotrałam do Houston!
to tylko tak na chwilkę, bo padam po dlugiej podróży na pyszczek. Pierwsze wrażenie z tutaj: jest jak na amerykańskich filmach.
Jutro opiszę szczegóły, mam nadzieję, że uda się jutro przemieścić do miejsca docelowego i wystartować z siecią.
Spać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz